Western-Blot (test szukający swoistych przeciwciał)
Bardzo podobnym do testu Elisa jest test zwany Western-Blot. Idea jego jest bardzo podobna do testu Elisa – szukamy w danym materiale przeciwciał. Ale do tego testu używamy pojedynczych fragmentów „zmielonego i rozkawałkowanego” krętka boreliozy. Fragmenty te mają oznaczenie np. p41, OspC, Vise i inne i są często określane jako prążki. Jeśli utworzą się kompleksy fragment krętka boreliozy – przeciwciało, wynik zapisuje się jako dodatni w danym prążku – fragmencie. Dąży się do tego, by używać jak najbardziej swoistych fragmentów – w praktyce nie jest możliwe zastosowanie takiego fragmentu krętka boreliozy, który występuję tylko u niego! I tak, np. fragment p41 występuje u krętka boreliozy i w zakażeniu bakterią Helicobacter pylorii wywołujacej chorobę wrzodową. I tu pojawia się problem interpretacji testu Western-Blot.
Test Western-Blot wychodzi dodatnio w 50-80% i jest testem dość swoistym – powinien być wykonywany w pierwszej kolejności, zawsze w obu klasach. Najlepiej jednak zrobić badania KKI lub LTT bo sa dokładniejsze /czułe w ponad 90%/
Interpretacja testu Western-Blot wg ILADS:
Wynik testu Western-Blot może być różnie interpretowany. Jeśli otrzymamy wynik Western-Blot dodatni w jednym prążku np. p41, to najczęściej spotkamy się z opisem: wynik ujemny lub graniczny. Bo prążek p41 to fragment występujący nie tylko u krętka boreliozy, ale i u kilku innych bakterii np. Helicobacter pylorii. W praktyce nie odkrytotakiego fragmentu krętka boreliozy, który występowałby tylko u niego czyli byłby w 100% swoisty. Co więcej liczne badania pokazują, że im bardziej swoisty prążek, tym wychodzi rzadziej w teście Western-Blot. ILADS stoi na stanowisku, że nie można interpretować testu Western-blot bez odniesienia do objawów klinicznych! Jeśli ktoś ma dodatni tylko prążek p41i objawy wskazujące na chorobę wrzodową-należy z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać chorobę wrzodową, natomiast przy rozsianych, wielonarządowych i napadowych objawach podejrzewać z dużym prawdopodobieństwem boreliozę. To tak samo, jakby zrobić poziom cukru we krwi i otrzymać wynik 160mg% – jeśli pomiar wykonywany był na czczo, rozpoznaje się cukrzycę, a ten sam wynik uznaje się za prawidłowy, jeśli pomiar był wykonany po posiłku. Western-Blot podobnie jak test Elisa nie wykryje boreliozy bez przeciwciał czyli seronegatywnej. Aby wykluczyć boreliozę, test ten powinien być wykonywany co najmniej 5-o krotnie, przed jak i w trakcie testowej antybiotykoterapii. Zdarza się, że początkowy ujemny test Western-Blot staje się dodatni po włączeniu antybiotykoterapii, w tym koniecznie na rozpad cyst!
Krótkie podsumowanie testu Western-Blot:
- W badanym materiale, surowicy czy płynie mózgowo-rdzeniowym, są poszukiwane przeciwciała przeciwko – krętkowe;
- Używamy w miarę swoistych fragmentów krętków(by wyeliminować reakcje krzyżowe);
- Dodatni wynik testu świadczy o czynnej boreliozie, choć zdania są podzielone czy i w klasie IgG;
- W badanej próbce krwi może się zdarzyć, że akurat nie ma oznaczalnychtestem W-B przeciwciał – warto więc badanie W-B powtarzać kilkukrotnie i stosować droższe testy zawierające dużo swoistych, znakowanych prążków. Lepiej go wykonać w placówkach naukowych, choć drożej! Test Western-Blot powinno się wykonywać przed jak i – w przypadku negatywnego wyniku – w trakcie już rozpoczętej antybiotykoterapii i to co najmniej 5-o krotnie!;
- Zawsze należy wykonywać Western-Blot w obu klasach;
- Interpretacja testu Western-Blot zawsze powinna być odniesiona do objawów klinicznych wg ILADS!;
- Test Western-Blot nie wykrywa, podobnie jak test Elisa, seronegatywnej czyli bez przeciwciał postaci boreliozy!
- Dokładniejsze-bardziej czule-testy diagnostyczne to KKI i LTTborelioza!